Święta Anna

Święta Anna była babcią Jezusa i matką Maryi. Słowo „Babcia” zawsze wiąże się z rodzinnym ciepłem i spokojnym uśmiechem. Czy taka właśnie była święta Anna? No cóż, tego trudno się dowiedzieć, gdyż życie babki Jezusa siłą rzeczy przebiegło w świecie przedchrześcijańskim, zatem nie ma o niej wzmianek w Nowym Testamencie, a i pozostałe relacje nie są zbyt obfite. Wyobrażenie św. Anny opiera się zatem w dużej mierze na domysłach.

Anna była żoną św. Joachima. Oboje byli bardzo pobożni, jednak przez 20 lat małżeństwa pozostawali bezdzietni. Było to wówczas postrzegane jako kara boska. Istnieje przekaz ,według którego św. Joachim udał się do Świątyni, gdzie jego ofiara została odrzucona przez kapłana, który wytknął mu haniebny fakt bezdzietności. Joachim postanowił wówczas, że zamiast wrócić do żony, uda się na 40 dni na pustynię. W tym czasie Anna, nie wiedząc, co się dzieje, podejrzewała, że jej mąż umarł, a ona sama stała się wdową. Kiedy płakała nad swoim życiem, zobaczyła gniazdo wróbli. Miała wówczas obiecać Bogu, że jeśli ten da jej syna lub córkę, ona w podziękowaniu poświęci Mu dziecko. Wtedy pojawił się anioł, który zapowiedział Annie potomstwo oraz zapewnił o powrocie Joachima.

Wspomnienie św. Anny w Kościele katolickim przypada na 26 lipca, jednak jej kult popularniejszy był w Kościele prawosławnym, gdzie w roku liturgicznym wspominano ją aż 3 razy. Św. Anna jest patronką wdów, sierot, piekarzy i żeglarzy. Jej kult nie jest w Kościele katolickim zbyt rozwinięty. Pytane o nią starsze osoby zazwyczaj wymieniają głównie popularne przysłowie „Od Świętej Anki zimne wieczory i ranki”. Na Śląsku babcia Jezusa kojarzona jest także z Górą Świętej Anny i pielgrzymkami na nią, które są śląską tradycją. Na Górze św. Anny, tzw. Anabergu, znajduje się bazylika i sanktuarium z relikwiami tej świętej. Obok Piekar Śląskich, Góra św. Anny jest jednym z najważniejszych śląskich centrów pielgrzymkowych, do którego co roku idą pielgrzymi z poszczególnych parafii, grup zawodowych czy wiekowych.

Święta Anna w sztuce ludowej prawie nigdy nie jest przedstawiana sama. Zawsze towarzyszy jej młoda Maryja, jednak najbardziej popularny sposób przedstawiania Anny to tzw. św. Anna Samotrzecia lub Samotrzeć, czyli w towarzystwie Maryi i małego Jezusa. Niekiedy dodatkowo towarzyszą jej św. Joachim oraz św. Józef i wówczas jest to Święta Anna Samopiąta. Oprócz przedstawień w sztuce ludowej, znane są także pieśni o incipitach „Święta Anno samotrzecia” oraz „Samopiąta Anno święta”. Zarówno te dwie pieśni, jak i tę, której posłuchać można na niniejszej stronie znaleźć można m.in. w „Śpiewniku kościelnym” ks. Michała Marcina Mioduszewskiego.